Depresja czy fanaberia… nastolatków

Bądźmy uważni na swoje dzieci, rozmawiajmy, obserwujmy... Depresja jest chorobą na tyle poważną, że może zagrażać życiu - wymaga leczenia.

W trakcie konsultacji rodzice mówią najczęściej o problemach z zachowaniem dziecka, o niedojrzałości czy lenistwie, natomiast nastoletnie dziecko skupia się na tym, że z powodu wewnętrznego cierpienia ( którego w zasadzie sam nie rozumie) trudno mu przeżyć każdy następny dzień…

Coś się stało z moim synem…pogorszyły mu się oceny, jest drażliwy, czasem nawet agresywny, siedzi po nocach, mało je, w ogóle nie robi nic w domu, krzyczy, trzaska drzwiami albo ciągle by spał…. A to było takie pogodne dziecko…ech ten okres dojrzewania, taki leniwy się zrobił i jakiś zdemoralizowany…” 
Jakże często zjawiają się w naszych gabinetach rodzice którzy tak mówią nam o kłopotach ze swoimi nastoletnimi dziećmi. Zaraz potem wchodzi nastolatek, siada w gabinecie i mówi że od długiego czasu czuje wszechogarniający smutek, na nic nie ma siły, nawet wyjść z kolegami na piłkę, co bardzo lubił, nie może się skupić na nauce bo to co przeczyta zaraz ulatuje mu z głowy, nie może spać, rodzice się czepiają a tak w ogóle to nie życie nie ma sensu. I tu nasuwa się pierwsze podejrzenie ..czy to nie depresja. 

Co myślą rodzice a co czuje nastolatek
W trakcie konsultacji rodzice mówią najczęściej o problemach z zachowaniem dziecka, o niedojrzałości czy lenistwie, natomiast nastoletnie dziecko skupia się na tym, że z powodu wewnętrznego cierpienia ( którego w zasadzie sam nie rozumie) trudno mu przeżyć każdy następny dzień…

Diagnoza depresji - obawy rodziców
Według badań 5% nastolatków ma depresję, a około 20% młodych ludzi doświadczy do 18 roku życia przynajmniej jednego jej epizodu. Rodzicom często trudno jest zaakceptować diagnozę depresji u dziecka, niektórzy uważają ją za „fanaberię dzisiejszych czasów”. Jednym z powodów wręcz czasem wypierania diagnozy depresji a tym samym bagatelizowania objawów czy konieczności leczenia jest lęk przed oceną innych osób „Co powiedzą sąsiedzi czy znajomi kiedy dowiedzą się że moja córka leczy się na depresję” . Jednak trzeba pamiętać, że jest to taka sama choroba jak cukrzyca czy astma i wymaga leczenia. 

Depresja nie minie sama - wymaga leczenia
Zawsze w przypadku rodziców sceptycznie nastawionych do psycho- czy farmakoterapii swoich dzieci z depresją, pytam, czy mieliby podobne obawy lecząc dziecko z choroby somatycznej. Czy myśleliby o tym, że może „samo minie”, czy dziecku mającemu atak astmy mówiliby „ogarnij się”, „uśmiechnij się będzie lepiej” czy jednak w przypadku choroby somatycznej szukaliby najlepszych specjalistów i terapii. Depresja jest chorobą i wymaga leczenia. Jest chorobą na tyle poważną, że może zagrażać życiu. Postawa rodziców wobec diagnozy i leczenia dziecka może ułatwić lub utrudnić proces zdrowienia Ważne jest zrozumienie i akceptacja tego co się dzieje z dzieckiem. Zwłaszcza w czasie choroby, której dziecko często samo nie rozumie bardzo istotne jest to żeby czuło się kochane, ważne i zaopiekowane.

Konieczne jest wsparcie dla całej rodziny
Nie bez przyczyny mówi się o tym, że w przypadku depresji jednego członka rodziny, choruje cała rodzina…Dlatego też w psychoterapii dziecka z depresją, niezbędne jest również włączenie do niej wszystkich członków rodziny ( z reguły jest to kilka sesji rodzinnych na różnych etapach procesu terapeutycznego).
 
Reasumując…

  • zaburzenia depresyjne u dzieci i młodzieży to nie fanaberia,
  • zachorowanie na depresję zmienia całe życie młodego człowieka i wpływa negatywnie na jego rozwój,
  • jednym z ważnych powikłań depresji jest ryzyko samobójstwa jak również większe ryzyko wszelkiego rodzaju uzależnień,
  • depresja to nie tylko apatia, obniżony nastrój i bezsenność, to również drażliwość, a niekiedy nawet agresja, pobudzenie, wahania apetytu czy gorsze wyniki w nauce.

Bądźmy uważni na swoje dzieci, rozmawiajmy, obserwujmy... 
 
Autor: Ewelina Białecka, pedagog, psychoterapueta

Zapraszamy do Centrum Zmian!