Od rutyny do zmiany

Święta Wielkiej Nocy, mimo swojej religijnej i kulturowej osłony, bywają czasem zatrzymania. Choć pełne rytuałów i przygotowań, niosą również potencjał wewnętrznej przemiany – tej cichej, osobistej, czasem długo dojrzewającej.

Świąteczny czas jako przestrzeń refleksji

Dwa małe kurczaki na łące - zdjęcieW codziennym pędzie łatwo wpaść w rytm, który przestaje być wyborem, a staje się przyzwyczajeniem. Codzienność często nie zostawia przestrzeni na refleksję: pracujemy, opiekujemy się bliskimi, „ogarniamy” życie. Tyle że gdzieś po drodze można zgubić siebie. Święta, choć na zewnątrz wyglądają tak samo jak zawsze – mogą okazać się chwilą wglądu. Własną wersją „zatrzymania przy pustym grobie”.

Święta jako czas konfrontacji
Dla wielu osób okres Wielkanocy to nie tylko malowanie pisanek czy pieczenie mazurka. To także spotkania rodzinne – często wielopokoleniowe – które mogą wywoływać napięcia. Albo ich brak, jeśli relacje są trudne lub już nieistniejące. Święta mogą wzmagać samotność. Albo wzbudzać wspomnienia – nie tylko te ciepłe, ale i bolesne, np. związane z utratą kogoś bliskiego, czy dzieciństwem, które nie miało zapachu babcinego żurku. To właśnie w takich momentach nasz wewnętrzny głos może wyraźniej zabrzmieć. Coś uwiera. Pojawia się pytanie: czy naprawdę jestem w miejscu, w którym chcę być? Czy sposób, w jaki żyję, karmi mnie czy wypala?

Między porządkiem a potrzebą zmiany
Przygotowania do świąt to czas symbolicznego oczyszczania – sprzątamy domy, myjemy okna, pierzemy firanki. Ale czy sprzątamy też w sobie? Wielkanoc, z jej przesłaniem odnowy, daje możliwość rozpoczęcia pracy nad zmianą. Własną, osobistą. Taką, która nie wymaga rewolucji, ale może zacząć się od cichej decyzji: „chcę inaczej”. Terapia często zaczyna się właśnie w takim miejscu. Nie z wielkich kryzysów, nie w dramatycznych okolicznościach – ale z potrzeby zmiany, która powoli dojrzewa. Świąteczny czas może ją wyostrzyć, uczynić bardziej wyraźną.


Zmiana zaczyna się wtedy, gdy człowiek staje się tym, kim jest – a nie wtedy, gdy próbuje stać się kimś, kim nie jest.”
Arnold Beisser, „Paradoksalna teoria zmiany”


Czym może być „zmiana”?
Zmiana nie zawsze oznacza porzucenie pracy, przeprowadzkę czy rozstanie. Czasem to drobne rzeczy: nauczenie się stawiania granic. Odzyskanie przyjemności z codziennych chwil. Zobaczenie, że nie muszę wszystkiego kontrolować. Zmiana to także przywrócenie kontaktu z własnym ciałem, emocjami, z tym, co ważne – choć może przez lata było tłumione. Psychoterapia, zwłaszcza w podejściu humanistycznym czy integracyjnym, traktuje zmianę jako proces – nie wydarzenie. Nie chodzi o „naprawienie siebie”, ale o odzyskiwanie autentyczności. W tej perspektywie każdy człowiek ma w sobie potencjał do wzrostu. Potrzeba tylko bezpiecznej przestrzeni i relacji, w której będzie mógł zostać zauważony i usłyszany.

Zmęczenie życiem, które się „zawsze robiło”
Święta często odkrywają też zmęczenie. Nie tylko fizyczne, ale egzystencjalne. „Zawsze to samo”, „ciągle muszę”, „nikt mnie nie pyta, czego ja chcę” – te myśli pojawiają się u wielu osób, które w gabinecie po raz pierwszy mówią na głos: „już nie daję rady”. Święta, z całą swoją rutyną, mogą obnażyć to zmęczenie życiem, które się „odgrywa”, a nie przeżywa. To dobry moment, by spojrzeć na siebie z czułością. Nie po to, by się obwiniać, ale by uznać, że może nadszedł czas na zadanie sobie pytań: co mnie karmi? co mi zabiera energię? czego potrzebuję – naprawdę?

Psychoterapia jako przestrzeń zmiany

Rozpoczęcie psychoterapii często bywa poprzedzone długim czasem milczenia, ignorowania swoich potrzeb, zaciskania zębów. Ale wystarczy impuls – czasem święta, czasem jeden wieczór, jedna rozmowa – by poczuć, że chce się żyć inaczej. Że może warto spróbować. Terapia nie daje gotowych recept, ale tworzy relację, w której można być sobą – bez masek, ról, oczekiwań. To właśnie w tej relacji – opartej na akceptacji, autentyczności i uważności – zaczyna się proces zmiany. Taki, który nie wymaga pośpiechu. Ale wymaga decyzji, by wreszcie zobaczyć siebie.

Od izolacji do kontaktu
Wielu osobom towarzyszy w święta poczucie wyobcowania. „Nie pasuję do tej rodziny”, „nie mam z kim porozmawiać naprawdę”, „wszyscy cieszą się na pokaz” – takie myśli bywają boleśnie samotne. Psychoterapia daje możliwość doświadczenia kontaktu – nie tylko z terapeutą, ale i – w konsekwencji – z samym sobą. Zmiana to też przechodzenie od wewnętrznej izolacji do relacyjności. Do autentycznych więzi. Do odwagi, by być w relacji z innymi – nie poprzez dopasowywanie się, ale poprzez bycie sobą.

Zmiana zaczyna się od zauważenia
Nie trzeba wszystkiego wiedzieć. Wystarczy zacząć zauważać. Dla jednych impulsem może być świąteczne zmęczenie, dla innych – uczucie pustki mimo obecności ludzi. Dla kogoś innego – poruszenie, które pojawia się podczas świątecznego kazania, ciszy w kościele, czy rozmowy przy stole. Zmiana nie zaczyna się od działania. Zaczyna się od decyzji, by siebie posłuchać.

Nadzieja na inne życie
Wielkanoc to czas nadziei. Nie zawsze łatwej, nie zawsze radosnej. Ale takiej, która mówi: „jeszcze może być inaczej”. Psychoterapia daje podobną nadzieję – nie obiecuje szybkiej poprawy, ale towarzyszy w drodze do życia bardziej własnego, bardziej świadomego. Takiego, które zaczyna się od wewnętrznego „tak” dla siebie.

Gdy chcesz zacząć, ale się boisz…
Wielu pacjentów mówi: „Zastanawiałam się przez rok, zanim się odezwałam”. To naturalne. Zmiana wymaga odwagi. Ale nie trzeba być gotowym w stu procentach – wystarczy gotowość, by spróbować. A potem przychodzi reszta: relacja, zaufanie, własne tempo. W Centrum Zmian tworzymy przestrzeń, w której możesz być usłyszany. W której ważne jest to, z czym przychodzisz – nawet jeśli jeszcze nie potrafisz tego nazwać. Nasze podejście opiera się na indywidualnym dopasowaniu formy pomocy – do Twojej historii, Twoich możliwości, Twoich potrzeb. Święta to dobry moment, by zrobić pierwszy krok. Nie musisz wiedzieć, co będzie dalej. Wystarczy, że czujesz, że już nie chcesz być tam, gdzie jesteś teraz. Jeśli w świątecznej ciszy pojawiła się myśl o zmianie – nie ignoruj jej. To może być dobry moment, by przyjrzeć się sobie z uważnością i życzliwością.


W Centrum Zmian zapraszamy Cię na bezpłatną konsultację – spokojną rozmowę, która może stać się pierwszym krokiem w stronę lepszego życia.